Cześć ;)
Ostatnio nie mam możliwości pisania bloga przez głupi brak dostępu do internetu.
Od listopada zrobiłyśmy z Zi duże postępy. Głównie z frisbee jak można się domyślać. Dzielnie trenujemy mimo pogody byśmy mogłby w kwietniu obydwie stanąć w Chorzowie na placu i zadebiutować w startersach :) Suka jest bardzo ambitna podobnie jak ja, więc nie mamy większych problemów. Jedynie technika, nauka dobrego rzutu jak i złapania dysku przez psa. Obie uczymy się same i jakoś nam wychodzi. Z treningu na trening chwalę Zi więc chyba jest dobrze.
W grudniu byłyśmy na wystawie w Nowym Dworze Mazowieckim. Filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=wzGG23c8zEk&list=UUHD10kPcA-cU4HGO4xbRuFA&index=1&feature=plcp
Jestem bardzo szczęśliwa z sukcesu jaki osiągnełyśmy na tej wystawie. Po raz pierwszy Zi pokazała się w klasie pośredniej. Mimo, że byłyśmy w niej same to miałam wątpliwości co do oceny. Z resztą byłam pewna, że dostaniemy ocenę bardzo dobą i dowidzenia. Z tej racji iż Zi nie jest psem na wystawy tylko raczej do pracy. A tu taka niespodzianka w postaci oceny doskonałej, 1 msc i CWC!! To narobiło mi większej ochoty na wystawy. Może kiedyś Zisiaczkowi uda się zdobyć tytuł championa :) Na chwilę obecną zgłosiłam ją na wystawę do Będzina, gdzie zadebiutowałyśmy w zeszłym roku w ładnym stylu, następnie Bydgoszcz i dalej zobaczymy.
Teraz nasze życie kręci się wokół latających dysków i piłek. Z dnia na dzień coraz częściej myślę o flyballu. Wiem, że na wiosnę znów będziemy kontynuowały treningi agility, ale jednak myślę o tym co uwielbia mój pies. Dlatego jeśli znajdę ciut więcej czasu to możliwe, że dojdzie kolejny sport.
A za równy tydzień jedziemy na mazury! Będziemy w borderowym raju. Myślę, że ja również znajdę odrobinę szczęścia wśród koni i lasów. A pies będzie mógł spełniać się w pasterstwie. W końcu border do tego jest stworzony :) Możliwe, że wrócimy w większym składzie ;)
Pozdrawiam! :)
I życzę wraz z Dropsem i Zi szczęśliwego, spokojnego, pełnego sukcesów 2012 roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz