środa, 27 marca 2013

Cześć!
Kiedy Zi wkroczyła w psią dorosłość i stała się poważną suczką, zaczęłam intensywnie myśleć nad jej rozmnożeniem. Nie byłam do końca pewna czy chcę by miała szczeniaki, czy byłaby dobrą mamą i czy (najważniejsze) wyniki badań pozwalałyby nam na to. Jednak poszukiwania ojca szczeniąt rozpoczęłam dosyć szybko (była to jesień 2011) by pózniej nie mieć z tym problemów i na ostatnią chwilę nie wybierać (oraz nie mieć wątpliwości;)). Przez ten okres czasu do marca br. wykonałyśmy różne badania, które pozwalały nam na potomstwo Zi. Pozostała mi jeszcze tylko kwestia zachowania Zi w życiu codziennym. Jak kiedyś pisałam moja suczka nie przepadała za dziećmi. Najbardziej przerażał ją ich pisk i nieprzewidywane zachowanie. Regularną pracą i pozytywnymi metodami szkolenia Zi pokochała małe istotki. Teraz przechodząc koło szkoły czy placu zabaw, Zi merda ogonkiem i patrzy czy ktoś nie podbiegnie  by ją pogłaskać :) Tak więc z dnia na dzień i miesiąca na miesiąc byłam coraz bardziej pewna, że może zostać mamą. Od stycznia zaczęłam ją obserwować i patrzeć czy już może jest cieczka. Dostała dopiero na początku marca :) W tą niedzielę wróciłyśmy z randki! Teraz niecierpliwie odliczamy dni do pierwszego usg :)

Przedstawiam tatusia i mamusię 
Nice of you to Come Bye ONE BY ONE 
Faustyna z Temneho Hvozdu
Więcej o Torfilu: http://www.facebook.com/Torfil?fref=ts


Pozdrawiamy!
Faust