Z dnia na dzień jest coraz zimniej. Powoli zaczynają się przymrozki. Z rana nie chce się wychodzić z łóżka. Jednym słowem same minusy tej jesieni. A na dodatek idzie zima, której tak bardzo nie lubię! Jak tu trenować w taką pogodę...?
Nasza praca w tym miesiącu z przeszkodami idzie całkiem fajnie. Jestem zadowolona z psa. Pomijając moje błędy ;p Szybko łapie o co chodzi. Przed slalom włączyłyśmy hopkę. Krok po kroku aż dojdziemy w końcu do perfekcji! Za to frisbee idzie świetnie! Powoli zaczynamy vaulty. A w wolnym czasie jak zawsze spacerujemy po lasach ;)
Pozdrawiamy!